Moi drodzy:)
Nie ukrywam, że przez te upały ciężko mi było zmobilizować
się do napisania kolejnego posta, ponieważ ogarnęło mnie nieco lenistwo i ogólnie
pod względem zdrowotnym nie czuje sie najlepiej, ale podejrzewam, że nie tylko
na mnie tak działają wysokie temperatury.
Dodatkowo mój królik Maksiu znowu dostał zapalenia
od korzeni zębów i teraz codziennie trzeba z nim chodzić do weterynarza na
zastrzyki i bacznie go obserwować. Niestety przy jego chorobie takie nawroty to
standard.
A teraz może przejdźmy już do tematu przewodniego
mojego dzisiejszego wpisu, czyli tym razem pod lupę idzie brzoskwiniowy peeling
cukrowy do ciała z firmy Mariza.